Dość sensacyjnie wyglądają informacje o rodzinnych inklinacjach pana Sedziego T., jakie dzięki sprawności dziennikarskiej red. Gmyza mają szansę dotrzec do szerokiej publiki.
Zaznajomiony niejako od dziecka z meandrami stalinizmu, o ktorym ma okazje od czasu do czasu orzekac... Czyz to nie adekwatny do naszej „rzeczywistosci” specjalista? Czy wystepy „goscinne” pana Sedziego T. W mediach przyczynily sie do podwyzszenia stanu swiadomosci?
Idealny wyraziciel trybow i sil kierujacych naszym krajem? Wartościowy papierek lakmusowy stanu naszego Panstwa i mentalnosci jego aktualnych uczestnikow?
Nie zamierzam poslugiwac sie znanymi „sloganami” w typie:
„Sedzia T. wyssał STALINIZM i gloryfikacje BEZPIEKI jako ekonomiczna ( czyli fizyczna) podstawe funkcjonowania swej rodziny – niejako z mlekiem swojej własnej matki”.
Od razu zakipiałaby burza sloganow w typie:
„Dzieci nie mogą odpowiadać za błędy rodzicow ani byc obarczane za ich przeszłość”.
Ale tak na prosty rozum: Wychowanie dzieci, kształtowanie ich swiatopoglądu , przygotowywanie ich do dosrosłego życia - odbywa sie w RODZINIE.
Trudno przypuszczac, ze akurat ta regula mogla nie miec miejsca w przypadku panstwa T., ze nie zadziałała w trakcie wychowaniu malutkiego T. , ich latorośli, przyszłego jurysty.
Ocene, jaki moze byc ten „procent wpływu” na całoksztalt moralnej konstrukcji przyszlego sedziego, pozostawiam specjalistom.
Ale prosze, niech sie nie wypowiadają tutaj ci, ktorzy twierdzą, że „nie nalezy grzebac w przeszlosci delikwenta i przyglądac sie biografii jego przodkow”. (rzekomo nieestetyczne i nieetyczne?).
Poniewaz zaznaczylam, ze chce sie opierac na zdrowym rozsadku, to pytam (PRZYKLADOWO):
X - Czy ktos, kto sie wywodzi z klanu Zlodzieji moze sie wypowiadac o sytuacji i rozwoju „drobnej przestepczosci” ? MOZE. Na pewno zna sprawe. OK. Ale czy powinien miec prawo orzekac o tym, KTO jest a kto nie jest zlodziejem? Czy taki werdykt bedzie obiektywny? Moze zagraja tu „mafijne porachunki”?.
Dostarczenie informacji o srodowisku, z jakiego pochodzi sedzia T., to duza zaluga redaktora Gmyza.
Praca tego Dziennikarza - w postaci znanego juz powszechnie i takze tu na Salonie komentowanego artykułu - uprzytamnia nam, w jakim kraju tak na prawdę żyjemy i przez KOGO jestesmy rządzeni.
Od(…)czepcie się od Sędziego. TU-LEYA to aktualna TWARZ PO.
Zaiste: Uwaga! TU-leyą PO-TWARZY.
